Zdecydowanie ten rok należał do niego. Pamiętam jak biegłam, co sił w nogach, żeby obejrzeć go na srebrnym ekranie, a potem w spektaklu muzycznym, „Król Swingu”.Z racji tego, że rok 2016 należał do niego chciałabym Wam przedstawić trzy najciekawsze wcielenia Macieja Stuhra.
Chłopaki nie płaczą
W tym filmie aktor wcielił się w postać Kuby, poczciwego studenta muzyki, którego idylle zakłóca mafia. Jego życie zmienia się na zawsze, a wszystko, w co wierzył przestaje mieć znaczenie. Do tego rzuca go dziewczyna, a jego kariera muzyczna stoi pod znakiem zapytania. Niepowtarzalna komedia Lubaszenki ze śmietanką towarzyską polskiego kina i kultowymi już dialogami.
Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy
Przenosimy się do Ciechocinka lat.50, gdy każdy produkt był na kartki, panowała cenzura, a szarość objawiała się ze wszystkich stron. Pośród tych szarości tylko jeden człowiek wykazuje się optymizmem, puzonista Fabian Apanowicz, który wraca do ojczyzny po wielu latach emigracji. Marzy o ożywieniu skostniałej atmosfery w ośrodku wypoczynkowym i tworzy big band, dzięki któremu na chwile widzowie zapominają o monotonii. Wszystko idzie pomyślnie do czasu, aż na jego drodze pojawia się intrygująca femme fatale, Modesta. Maciej Stuhr zaraża optymizmem w roli pozytywnego i energicznego, ale też pełnego pasji Fabiana, który wyróżnia się na tle otaczającej go rzeczywistości. To refleksyjny film, który pokazuje, że mimo nijakości powinniśmy szukać pozytywnych stron i…tańczyć w rytm swingu. Na podstawie tego filmu powstał musical, „Król Swingu”, który przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.
Planeta Singli
Ania jest zaczytaną w romansach nauczycielką muzyki w podstawówce. Pewnego dnia, gdy poszukiwania księcia na białym koniu przestają działać w realu, zaczyna szukać szczęścia przez Internet. Wtedy na jej drodze pojawia się zarozumiały showman, Tomek Wilczyński, który daje jej propozycje nie do odrzucenia. Muszę przyznać, że Stuhr w intrygujący sposób pokazał wielowymiarowość Tomka, który kryje swoją osobowość pod maską gwiazdora. Jedna z najlepszych, najzabawniejszych i najbardziej wzruszających komedii w tym roku.
Maciej Stuhr jest aktorem, który potrafi wzruszyć i rozbawić, a przede wszystkim filmy z jego udziałem wprowadzają mnie w dobry nastrój. Podziwiam go też za to, że bez względu na wszelkie konsekwencje jest zawsze wierny swoim poglądom i że wykorzystuje swoją pozycje, żeby zmienić rzeczywistość wokół nas na lepsze. Nie mogę się już doczekać kolejnego maratonu do kina, żeby go znów obejrzeć.
Marta Olek
Komentarze
Prześlij komentarz